Turniej ten był wyjątkowy z kilku bardzo ważnych powodów, po pierwsze w tym roku nasze miasto obchodzi swoje 650 – lecie, po drugie był to największy turniej jaki przyszło nam organizować co samo w sobie było sporym wyzwaniem, po trzecie i chyba najważniejsze to sami zawodnicy, kibice oraz nasi znamienici goście, którzy tak licznie przybyli na nasze korty. Bez tych ostatnich wymienionych nie ma turnieju, tak naprawdę to oni stanowią o atmosferze, widowisku i sukcesie całej imprezy, bo z całą pewnością to był nasz wspólny sukces.
Sukces ten zawdzięczamy również naszym partnerom i patronom.
Wydarzenie zostało objęte:
- Patronatem honorowym Łukasz Kulik – Prezydent Miasta Ostrołęki
- Patronatem medialnym przez: Radio Oko Moja Ostrołęka eOstroleka.pl Tygodnik Ostrołęcki
- Partnerzy wydarzenia: JBB Bałdyga NIKKO SUSHI Ostrołęka
- Restauracja Olimpijska – Ostrołęka
- Partner techniczny: MOSiR w Ostrołęce hurtowniapilkarska.com
Dziękujemy za wsparcie i za to, że byliście częścią tego wydarzenia.
Sam turniej stał momentami na niesamowicie wysokim poziomie. Przez całe trzy dni kibice zgromadzeni na korcie na pewno nie mogli narzekać na brak gry na najwyższym poziomie okraszonej mnóstwem pięknych widowiskowych zagrań, oraz mnóstwa zaciętej sportowej rywalizacji. Pierwszy dzień zmagań – piątek ( 01.09 ) to 30 meczów pierwszej rundy. Rywalizacja rozpoczęła się o godz. 16.00, natomiast gry zakończyły się chwilę przed północą i to właśnie na sam koniec zmagań zobaczyliśmy bez wątpienia najlepszy mecz tego dnia w którym zmierzyli się faworyzowany Maksymilian Samojłowicz z Warszawy z Ostrołęcką rakietą nr 1 Bartoszem Murachem. Bartek po przegraniu pierwszego seta do 0 uznał, że nie ma nic do stracenia i zaczął grać swój najlepszy tenis, pełen mocy i ryzyka. Opłaciło się, udało się odwrócić losy spotkania wygrywając drugiego seta w stosunku 4/1, a później wygrać wojnę nerwów w super tie-breaku w stosunku 10/6. Na uwagę tego dnia zasługuje również pojedynek Artura Krasowskiego z Michałem Głogowskim, panowie pokazali kawał dobrego tenisa. Z bardzo dobrej strony pokazał się również Daniel Dąbrowski który uległ nieznacznie faworyzowanemu Przemkowi Nikolajukowi. W pozostałych meczach dość pewnie wygrywali faworyci. Drugiego dnia zmagań rywalizacja na korcie toczyła się od godz. 8.00 do godz. 24.00. To był szalony dzień na kortach. Gra po grze, bez przerwy i tak po 14 godzinach rywalizacji udało nam się wyłonić półfinalistów zarówno w turnieju głównym jak i turnieju pocieszenia, w którym mogli wziąć udział zawodnicy którzy odpadli w pierwszej rundzie. Niewątpliwym numerem jeden tego dnia był mecz późniejszego zwycięzcy turnieju – Michała Bedry z Wojtkiem Lutkowskim. Panowie pokazali na korcie prawdziwe tenisowe szachy, pod względem taktycznym i technicznym tenis na najwyższym poziomie. Nic tylko obserwować i się uczyć. To był bardzo ciekawy mecz, wynik 3/4 4/3 10/3 dla Michała. Drugi ze szlagierów tego dnia to mecz naszego faworyta – Bartka Muracha z młodym, ale bardzo utalentowanym Ignacym Skibą. Niestety Bartek musiał uznać wyższość rywala, pomimo iż to on jako pierwszy miał piłkę meczową, wynik 1/4 4/1 11/9 dla Ignacego, który tego dnia rozegrał jeszcze jeden bardzo ciekawy i pełen tenisowych emocji mecz z naszym ” swojakiem ” Bartkiem Kowalskim z Warszawy. Pomimo fatalnego początku Bartek pozbierał się i ze stanu 0/4 0/1 wyciągnął mecz. Przebieg wydarzeń na korcie zmienił się diametralnie. Kowalski wygrał drugiego seta 4/1 a następnie zwyciężył w tie-break owej wojnie nerwów 10/8.
W pozostałych meczach również oglądaliśmy bardzo dobry tenis, a sytuacja w drabince mecz po meczu coraz bardziej się klarowała. Trzeba przyznać, że los był dla niektórych zawodników mniej lub bardziej łaskawy, przez co jednym marsz przez drabinkę przychodził łatwiej innym trochę trudniej. Drugiego dnia zmagań rozpoczęliśmy również wspomniany wcześniej turniej pocieszenia do którego przystąpiło 24 zawodników. Turniej ten toczył się równolegle z turniejem głównym i podobnie jak on został doprowadzony do fazy półfinałowej ( drabinka i komplet wyników w fotorelacji ).
Po krótkim odpoczynku nastał finałowy dzień imprezy. Na początek rozegraliśmy mecze półfinałowe zarówno drabinki głównej jak i turnieju pocieszenia. W turnieju głównym Paweł Dzikiewicz ( Białystok ) bardzo pewnie pokonał Jakuba Osowskiego ( Ełk ) 6/1 6/2, drugi z meczów półfinałowych nieco zawiódł oczekiwania kibiców, którzy liczyli iż kolejny z naszych ” swojaków „- Wiktor Kosowski ( Łomża ) stawi większy opór Michałowi Bedrze ( Warszawa ). Niestety Michał okazał się być prawdziwą tenisową ścianą, nie do przebicia. Wynik 6/2 6/0 dla Bedry. W półfinale turnieju pocieszenia Daniel Dąbrowski ( Ostrołęka ) pokonał Karola Bikowskiego ( Łomża ) 4/2 4/3, a Rafał Wyrębek ( Ostrołęka ) pokonał Jakuba Bąkowskiego ( Warszawa ) 4/1 4/0, sprawiając tym samym sporą niespodziankę.
Niedziela to nie tylko rozstrzygające mecze turniejowe, ale też występ naszych znakomitych gości czyli Jerzego Janowicza oraz Michała Przysiężnego. Panowie pokazali, że nie wyszli z formy i uraczyli publiczność mnóstwem dobrego tenisa, podczas meczu pokazowego. Niektórzy zawodnicy mieli niepowtarzalną okazję stanąć oko w oko na korcie z naszymi gwiazdami i na własnej skórze sprawdzić moc i jakość zagrań zawodowych graczy. Kolejną atrakcją dla zgromadzonych kibiców zwłaszcza tych najmłodszych była krótka lekcja tenisa z Jerzym i Michałem. Po szkoleniu takich trenerów może być tylko dobrze Na koniec nasi goście zmierzyli się z drużyną Ostrołęckie Stowarzyszenie Tenisowe w meczu deblowym. byliśmy bardzo blisko zwycięstwa Jerzy z Michałem najedli się strachu
Po zakończeniu części pokazowej nastał czas na mecze finałowe.
Najpierw w małym finale Daniel Dąbrowski pokonał Rafała Wyrębka w stosunku 4/1 4/3 zapewniając sobie nagrodę o wartości 1000 zł. Następnie w finale imprezy zmierzyli się ze sobą Michał Bedra z Pawłem Dzikiewiczem. To było prawdziwe tenisowe widowisko. Obaj panowie wynieśli finał na niesamowicie wysoki poziom fundując raz po raz zgromadzonej publiczności kolejne niesamowite zagrania. W tym meczu nie zabrakło dosłownie niczego, były piękne widowiskowe zagrania, mnóstwo walki, dramaturgii oraz zwrotów akcji. W chwili gdy wydawało się, że mecz dobiega końca przy stanie 0/1 2/5 Paweł Dzikiewicz wrócił do gry, odrabiając dwa przełamania i doprowadzając do tie-breaka, i gdy już mógł mieć nadzieję na odrobienie strat kontruderzenie przeprowadza Michał Bedra wyprowadzając kolejne zabójcze kontry i wyciągając kolejne niemożliwe do wyciągnięcia piłki. Wynik meczu finałowego 6/4 7/6 dla Michała Bedry. Wielkie brawa Panowie. Bez dwóch zdań to był mecz godny finału tej imprezy Raz jeszcze dziękujemy wszystkim tym którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się organizacji imprezy, wszystkim uczestnikom, kibicom, oraz naszym wspaniałym gościom. Chcielibyśmy, aby nasze korty, częściej tętniły taką tenisową energią jaką mieliśmy okazję oglądać przez ostatnie 3 dni, a kolejna okazja już niebawem Chodź nie opadły jeszcze emocje po weekendowym turnieju, my nie zwalniamy tempa i już w najbliższy weekend zapraszamy do udziału w turniejach w aż 5 kategoriach wiekowych !!!
Tym razem coś dla tych troszkę starszych oraz najmłodszych tenisistów. W sobotę gramy kat. + 40 oraz + 50, natomiast w niedzielę dzieci i młodzież do lat 10, 12 i 16. Szczegóły w poście poniżej. Do zobaczenia na korcie.
Fot. Jarosław Sender